Rozważamy zamknięcie biznesu

2020-04-19 18:30:00(ost. akt: 2020-04-19 19:22:36)

Autor zdjęcia: Halina Rozalska

GOSPODARKA || Burmistrz Nidzicy Jacek Kosmala obniża czynsze dla przedsiębiorców. Inni wynajmujący lub wydzierżawiający lokale na prowadzenie działalności nie kwapią się do tego. — Jeśli spółdzielnia Odbudowa nie odstąpi od pobierania części opłat za wynajem, będziemy musieli zaprzestać działalności — mówią nidziczanie.
Do naszej redakcji zgłosili się najemcy lokali wynajmowanych od spółdzielni mieszkaniowej Odbudowa, której Rada Nadzorcza podjęła uchwałę o możliwości ratalnej spłaty części należności wynikających z tytułu najmu za lokal usługowy, naliczanych w okresie od 14 marca do dnia uchylenia stanu epidemii.

Przedsiębiorcom wynajmującym lokale od spółdzielni Odbudowa" taka decyzja nie wystarcza, aby mogli być spokojni o los swojej działalności gospodarczej.

— Księgarnia "Errata" jest od dwudziestu kilku lat najemcą lokalu na rynku w Nidzicy. Lokal wynajmujemy od Spółdzielni Mieszkaniowej Odbudowa. Przez te wszystkie lata nie spóźniliśmy się ani o dzień z regulowaniem płatności niezależnie od tego, czy biznes szedł, czy nie szedł (albo: czy rynek był remontowany, czy też nie) — czytamy w mailu podpisanym przez Łukasza Okuniewskiego z Książnicy Polskiej.

Książnica Polska, w związku z epidemią, poprosiła wszystkich wynajmujących jej lokale (firma ma ponad 40 księgarń) o "ludzkie podejście" i obniżenie czynszu na czas epidemii lub przynajmniej o odroczenie terminu płatności w przypadku lokali miejskich.

— Odzew zarówno od osób prywatnych, jak i innych spółdzielni jest generalnie bardzo pozytywny. Zrozumieli sytuację, w której się znaleźliśmy. Wynajmujący chętnie obniżają nam czasowo czynsze. Zwróciliśmy się też w tej sprawie do spółdzielni w Nidzicy. Prosiliśmy o obniżenie czynszu o 50% na czas epidemii lub jakąkolwiek inną ulgę.

W odpowiedzi dostaliśmy Uchwałę nr 3 / 2020. Szczerze? Czuję się jakby ktoś mi splunął w twarz. To nie jest żadna pomoc. Przecież nawet, gdyby rząd odwołał stan epidemii, to powrót do handlu i usług ze stanu pierwotnego potrwa wiele miesięcy. Najchętniej zamknąłbym teraz tam działalność, zabrał wszystko i poczekał, czy spółdzielnia znajdzie kogoś na moje miejsce. Żal mi tylko pań, które tam pracują i o których miejsca pracy walczę — napisał Łukasz Okuniewski.

W podobnej sytuacji znalazł się także Piotr Czapiewski, prowadzący siłownię w pomieszczeniu, które wynajmuje od spółdzielni "Odbudowa". Siłownię zamknął 14 marca, natychmiast po wejściu w życie rozporządzenia Ministra Zdrowia. Obowiązek dostosowania się do wytycznych organów państwowych, spowodował brak możliwości prowadzenia działalności zgodnie z celem zawarcia umowy najmu uzgodnione przez wynajmującego i najemcę.

— Zamknięcie siłowni spowodowało całkowite odcięcie mnie od możliwości zarobkowania. W tym momencie tacy mali jednoosobowi przedsiębiorcy stanęli na skraju bankructwa. A dlaczego? Dlatego, że okres wczesnowiosenny jest najlepszym okresem w siłowniach, gdzie ludzie przygotowują się do sezonu letniego, tłumnie zapisując się na zajęcia — mówi pan Piotr.

Jeśli przedsiębiorca jest właścicielem lokalu, to ma tylko koszty podatku od nieruchomości, który i tak musi corocznie płacić.

— Ja natomiast dodatkowo obciążony jestem kosztami najmu lokalu spółdzielczego wraz z mediami w nim się znajdującymi i kosztami stałymi oraz kosztami ZUS i kosztami rat. O ile z ZUS - em i kredytem można się uporać, o tyle koszty wynajmu zależą od dobrej woli najemcy — mówi Piotr Czapiewski.

Dla niego to są największe koszty. — Ja skutki tej epidemii odczuwałem już od połowy lutego, kiedy zaczęto nagłaśniać tego koronawirusa. Klientów zaczęło ubywać. Po prostu ludzie się bali. Ja ich rozumiem — mówi trener.

Stan ten nasilił się od połowy lutego, by w drugim tygodniu marca spaść niemal do zera, gdy obowiązkowo musiał zamknąć siłownię.

Jednocześnie klienci, których karnety wejściowe były ważne, zostały zawieszone do czasu odwołania stanu epidemii.

— W zaistniałej sytuacji całkowitej niemożności prowadzenia działalności gospodarczej nie jest możliwe wywiązanie się z moich zobowiązań jako najemcy w stosunku do Spółdzielni Mieszkaniowej Odbudowa, będącej właścicielem lokalu przy ulicy 1 Maja 25a — tłumaczy Piotr Czapiewski.

—Jak ludzie nie przychodzą na treningi, to ja nie tracę połowy dochodów, ale tracę 100%. Na tę chwilę generują mi się koszty i rozważam możliwość zamknięcia siłowni, jeśli spółdzielnia nie pójdzie na ugodę i nie umorzy kosztów — zapewnia Piotr Czapiewski.

I dodaje, że już podczas inwestycji drogowej w 2017 roku przez ponad rok klienci nie mogli swobodnie dojechać i musiał dokładać do interesu.

— A w tej chwili co mam jeść? A moja rodzina co? Jestem pasjonatem sportu z 30 letnim doświadczeniem w sporcie wyczynowym i to nie tylko sposób zarabiania, ale także to styl mojego życia. Jeśli taka sytuacja potrwa dłużej, to będzie tragedia — mówi.

O to, jakie rozwiązanie zaproponowała spółdzielnia zapytaliśmy władze "Odbudowy".

W odpowiedzi na nasze pytania otrzymaliśmy wyjaśnienia od prezes Joanny Szczepkowskiej, z którego wynika, że najemcy terminowo muszą płacić 40% należności za czynsz. Pozostałą część czynszu, czyli 60% należności, najemcy będą mogli spłacać na raty w terminie nie dłuższym niż 6 miesięcy od dnia odwołania możliwości ratalnej spłaty lub od dnia uchylenia stanu epidemii, na warunkach i w terminach ustalonych indywidualnie z Zarządem Spółdzielni.

Ponadto od spłacanej na raty należności nie będą pobierane odsetki za zwłokę za okres od dnia 14 marca do dnia upływu ustalonego terminu spłaty ostatniej raty. Przepisów tej uchwały nie stosuje się do należności z tytułu dostarczonych do lokali mediów: woda, energia cieplna, energia elektryczna.

Uzasadnienie decyzji:
Spółdzielnia Mieszkaniowa zdaje sobie sprawę, że powyższe rozwiązanie nie spełni oczekiwań wielu przedsiębiorców wynajmujących lokale w zasobach Spółdzielni.

Podjęliśmy ww. decyzje, aby już w tej chwili, gdy wiele firm przeżywa najtrudniejsze chwile, odciążyć ich finansowo. Nie możemy jednak zwolnić najemców z opłat. To nie są środki, którymi Zarząd Spółdzielni, czy nawet Rada Nadzorcza mogą swobodnie dysponować.

Ponadto nie możemy podjąć działań, które pomogą przedsiębiorcom jednocześnie obciążając mieszkańców spółdzielni.

Spółdzielcze lokale użytkowe są własnością spółdzielców, mieszkańców Nidzicy, którzy tak jak wszyscy w mniejszy lub w większy sposób odczuwają skutki epidemii i związanych z nią utrudnieniami. Nie tylko najemcy znaleźli się w trudnej sytuacji finansowej, ale także członkowie spółdzielni, którzy stracili pracę, albo byli zmuszeni zamknąć bądź zawiesić wykonywaną przez siebie działalność gospodarczą, która stanowiła ich jedyne źródło utrzymania.

Gro mieszkańców zmuszona została pozostać w domach, bo ich zakłady pracy wstrzymały lub ograniczyły działalność, a co za tym idzie ich wynagrodzenie także zostało znacznie uszczuplone.

Spółdzielnia jest specyficzną organizacją gospodarczą, która prowadzi działalność bezwynikową tzn. koszty poniesione na utrzymanie zasobów spółdzielni muszą być pokryte przez jej mieszkańców.

Jednym, znaczącym źródłem dodatkowych dochodów są zyski z najmu lokali użytkowych, które w większości są przeznaczane na pokrycie kosztów eksploatacji zasobów mieszkaniowych, czyli obniżają koszty opłat za mieszkania.

Ponadto decyzję o rozdysponowaniu tych środków podejmują co roku członkowie Spółdzielni w trakcie Walnego Zgromadzenia.

Jak wiemy, zaczęła funkcjonować tzw. „tarcza antykryzysowa”, programy pomocowe dla małych i średnich przedsiębiorstw, które przewidują ulgi dla przedsiębiorstw.

Wierzymy, że w istotny sposób zrekompensują poniesione przez przedsiębiorców straty.

Zaznaczam, że spółdzielnie mieszkaniowe nie zostały objęte ww. pomocą rządową, dlatego nie dysponują narzędziami, które mogłyby pozwolić na udzielenie wsparcia finansowego, o jakie wnioskują najemcy lokali usługowych.

Bacznie przyglądamy się działaniom Rządu RP i jeżeli otrzymamy pomoc, która pozwoli Spółdzielni na podjęcie działań, to zostaną podjęte kolejne kroki w celu pomocy najemcom lokali użytkowych.

Jednak decyzja o przesunięciu terminów płatności, tak jak podaliśmy na wstępie, jest na chwilę obecną jedynym możliwym rozwiązaniem. Nie wiemy, jak będzie przebiegała epidemia. Praktycznie codziennie pojawiają się nowe informacje i te złe o zaostrzeniu środków bezpieczeństwa, jak i te dobre, przewidywanej pomocy ze strony państwa. Jak wszyscy liczymy, że ta sytuacja zakończy się niebawem i będzie można wracać do normalności.

Uzasadnienie podjętej decyzji podpisała prezes Joanna Szczepkowska

Komentarze (36) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. xxx #2908952 | 178.235.*.* 19 kwi 2020 19:09

    Niech zarząd spółdzielni obniży sobie pensje o 50 % na czas pandemii w końcu i tak zamknięte jest. Będzie sporo zaoszczędzonych pieniędzy.

    Ocena komentarza: warty uwagi (56) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. taki sam #2908960 | 46.169.*.* 19 kwi 2020 19:32

      problem maja też ludzie , którzy pokupowali lokale na kredyt itp.

      Ocena komentarza: warty uwagi (27) odpowiedz na ten komentarz

    2. Ja #2908965 | 188.147.*.* 19 kwi 2020 19:42

      Kurczę ludzie jest cos takiego jak oszczędzanie. Masz swoj biznes i na pewno wychodzisz na plus. Myślę, że w tej chwili są gorsze przypadki. Osoby zatrudnione na umowę zlecenie a ich firmy mają przestój. To ich zmusza do rezygnacji z mieszkań, sprzedają auta itp. Ludzie utrzymują się z renty 1200 zł na dwie osoby, gdzie leki jednej osoby to 500 zl. Ich życie wygląda tak caly czas a Wy macie problem przez epidemie, która minie za 2 miesiące

      Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

      1. Yyy #2908967 | 5.173.*.* 19 kwi 2020 20:00

        W spółdzielni niech zmniejszą liczbę pracowników. Był moment ze były trzy panie przy dwóch okienkach gdzie w jednym z nich i tak następowało odesłanie do drugiego...logika...najlepsza jest prezeska gdzie jak ktoś przychodzi z problemem to chowa się po pokojach

        Ocena komentarza: warty uwagi (59) odpowiedz na ten komentarz

      2. Ja #2908977 | 37.248.*.* 19 kwi 2020 20:27

        Nie wierzę w to co czytam. Spółdzielnia nie wie co z jej przyszłością dlatego ludzie mają płacić chociaż nie zarabiają!!! Mają tysiące spółdzielców którzy płacą regularnie a błonie poradzą sobie bez siłowni. To jest oburzające i nie do akceptacji. Życzę spółdzielni aby ci wszyscy najemcy zrezygnowali..... ciekawe co wtedy powie ta mądra rada nadzorcza z Panią prezes na czele

        Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (36)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5