W Uniwersytecie III wieku wspominano stan wojenny

2011-12-24 07:48:28(ost. akt: 2013-04-06 16:14:13)

Autor zdjęcia: Halina Rozalska

Strach, przerażenie, niepewność ...

— Rano w niedzielę dzieci chciały oglądać Teleranek, ale zamiast tego na ekranie zobaczyliśmy twarz gen. Jaruzelskiego, który mówił o wprowadzeniu stanu wojennego — mówiła pani Zenia.


16 grudnia z inicjatywy Uniwersytetu III wieku, w nidzickim zamku odbyło się spotkanie, na którym wspominano stan wojenny w Nidzicy.

— Było to dla mnie przeżycie straszne, dramatyczne. Poszłam do kościoła, ale bałam się, bo mimo że w komunikacie podawano co nam wolno, a czego nie wolno, pierwszym dniom towarzyszył strach i niepewność — kontynuowała swoje wspomnienia pani Zenia.

Większość z opowiadających osób podkreślała, że o stanie wojennym dowiedziała się w niedzielę rano z komunikatów telewizyjnych lub radiowych. Dla wszystkich był to czas grozy, strachu i niepewności.

Wszyscy odczuwali ogromne napięcie przed 13 grudnia, ale nikt nie spodziewał się wprowadzenia stanu wojennego. Tadeusz Miller, ówczesny przewodniczący zarządu powiatu NSZZ Solidarność, mówił że nikt nie wiedział co robić. — Rano ja i pan Parecki pojechaliśmy do Olsztyna. Była cisza, pusto na ulicach, milicjanci. W punktach kontaktowych nie było nikogo.

Wróciliśmy do Nidzicy z niczym — opowiadał. — Wieczorem przyszło do domu 2 milicjantów. Zabrali mnie na komendę, gdzie czekał komisarz Łodziana. Powiedział, że jest to stan wojenny i on wymaga, że nie będziemy organizować grup przeciwko stanowi wojennemu — wspominał. — Najbardziej ucierpieli ci, którzy zostali internowani.

W Nidzicy życie toczyło się dalej swoim rytmem. — Mnie nie internowano. Nie wiedziałem dlaczego. Potem dowiedziałem się, że zawdzięczam to panu Pawlukowiczowi — mówił Tadeusz Miller. Pani Krystyna, która wówczas była zastępcą naczelnika mówiła, że o wprowadzeniu stanu wojennego dowiedziała się z radia. — Było ciemno, mroźno, poszłam do urzędu, który mieścił się wówczas w budynku nad rzeczką. Wszyscy już tam byli.

Byli także milicjanci, łącznicy. Po 2 godzinach wróciłam do domu. W poniedziałek do pracy poszłam na normalną godzinę. Zgłosili się komisarze wojskowi, którzy wszystko kontrolowali — mówiła.

O swoich przeżyciach opowiadał też Antoni Grochal, ówczesny prezes mleczarni, który wspominał, że masła było pod dostatkiem, nadwyżki szły do magazynu do Olsztyna.

— Co dalej się z nim działo nie wiem — dodał. Gościem spotkania był także Waldemar Kisieliński, który był internowany. Jednak ogromne wzruszenie i trudne przeżycia tamtego czasu nie pozwoliły mu na ich opowiedzenie. — Ja współczuję państwu, ja w tym stanie wojennym byłem tylko 2 dni, potem grałem w karty z kolegami, spałem — powiedział łamiącym się głosem pan Waldemar.


Spotkanie zorganizowali Uniwersytet III Wieku i NOK.

Dyskusję prowadził Józef Kotwicki.


Halina Rozalska

Komentarze (9) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. patriota #489074 | 67.221.*.* 24 gru 2011 23:15

    Jeśli któryś z nich przetrwał w tamtych czasach, to na pewno nie za facjatę, tylko...? Albo w Nidzicy komuny nie było? Też troszkę pamiętam tamte czasy jako chłopiec, któremu rodzice tłumaczyli, że mamy wojnę??? Teraz jak patrzę na to z perspektywy czasu, to wiem, że 1989 roku był okrągły stół i "nowe" rozdanie władzy, a " nie oddanie władzy", co widać na chwilę obecną. Jak w kawale o świnkach! Popatrzmy na wszystkie te osoby z przekroju 30, 40 - 50 lat? To są te same osoby odpowiednio grające rozdaniami! Przyjrzyjmy się urzędnikom,i ich pochodzeniu, i nitka po nitce dojdziemy do kłębka! Sposób działania jest bardzo zbliżony do do sposobu działania rządu. Dla przykładu zaczynamy od tzw. " kryzysu" od podwyżek (chlebowych) dla siebie, i po jakimś tam czasie serwujemy podwyżki za wodę, gaz, śmieci, energię elektryczną, tzw. " plebsowi" licząc na to, że zapłacą, bo biedny i tak zapłaci (w/g mnie to nie znaczy głupi, tylko uczciwy!) No i temat został praktycznie zamknięty, bo dopłaty są z narzucone odgórnie, a „ nasi ” urzędnicy są gotowi na wszystko, co by utrzymać się przy karmidełku (nie napiszę na co?). Doszliśmy do podsumowania: jak masz wiatr w plecy, to lecisz do przodu, bez względu na wykształcenie, umiejętności, zdolności, fachowość, tylko masz wskoczyć i tworzyć przedpole dla następnych z ich linii i kontynuować tą egoistyczną bezmyślność . Olewasz podnoszenie opłat, bo i tak wiesz, że będziesz do przodu, a frajerzy zapłacą! Bądźmy POLAKAMI! Życzę wszystkim uczciwym ludziom zdrowych i wesołych świąt Bożego Narodzenia bez względu na pochodzenie! Amen!

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

  2. Miasto "Szwagrów,szfagrów" i emerytow. #1246077 | 178.235.*.* 16 lis 2013 11:54

    o większosc na zdjeciu komuszki i co oni wspominaja ,albo ci co parli do wladzy i chcieli sie dogadac i sie dogali sie przy okraglym stole teraz ci co byli przy wladzy sa na emereturze a przy wladzy sa ci co spali na przysłowiowej tekturze. Kiedys smietniki roiły sie od WRO dzis od żebraków na dworcach byli podróżni dziś bezdomni, skladki emerytalne płacą budzetowcy pozostali odkładają Nidzica się zaludniała teraz wiekszosc się chwali że ziomek mieszka w Warszawie Gdansku .Toruniu w Nidzicy kto szlachta z sasiedniej gminy emeryci i rencisci miasto szwagrów.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. obiektywny #489794 | 164.127.*.* 26 gru 2011 13:21

      większość tych na zdjęciu spijała przysłowiową"śmietanę" a bieda stała w kolejce aby kupić kostkę masła, buty , mięso ,meble ,pralkę, telewizor ,kubańskie pomarańcze na święta .ci prości ludzie mają wspomnienia tamtej rzeczywistości, poniżeniaprzez ludzi w mundurach.

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

    2. podatnik #489508 | 88.199.*.* 25 gru 2011 20:09

      A, ile kosztuje wynajęcie sali obrad Rady miejskiej, i kto za to płaci, drodzy studenci ? Utrzymanie sali, to koszty właściciela pomieszczenia ! Energia, elektryczna, podatek od nieruchomości, sprzątaczka i.t.p Czy ponosicie te wydatki, czy panoszycie się kosztem nidziczan ?

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

    3. jadzia #491063 | 83.9.*.* 27 gru 2011 22:07

      Jakie bzdury tu piszecie _ Tadeusz Miller, ówczesny przewodniczący zarządu powiatu NSZZ Solidarność_. Co wy tym młodym w głowach kręcicie, przecież w latach 80tych nie było żadnych powiatów!!!! Albo ten co pisał to jakiś młokos, albo starszawym już pastylki trza podawać.

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (9)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5