Senator Lidia Staroń złożyła zawiadomienie do Centralnego Biura Antykorupcyjnego

2023-09-10 10:00:00(ost. akt: 2023-09-07 09:21:45)
Senator Lidia Staroń na sesji Rady Miejskiej w Nidzicy

Senator Lidia Staroń na sesji Rady Miejskiej w Nidzicy

Autor zdjęcia: Halina Rozalska

Podczas sesji rady miejskiej, która odbyła się 31 sierpnia, mieszkańcy Litwinek przedstawili swoje wątpliwości, dotyczące nowej inwestycji w naszym mieście. Według nich ma powstać instalacja do przetwarzania odpadów.
Palący problem śmieciowy. Dosłownie i w przenośni. Co jakiś czas docierają do nas przerażające obrazy śmieci palących się na wysypiskach, które dziwnym trafem nie mają właściciela. To poważny problem społeczny – z jednej strony zagrożenie zdrowia i życia, z drugiej poważne skutki finansowe, bo kto za to płaci? Samorząd, czyli my, podatnicy. Taką czarną wizję mają przed oczami mieszkańcy Nidzicy i Litwinek.

W bliskim sąsiedztwie ich domów ma powstać instalacja do przetwarzania odpadów. O wpłynięciu wniosku dowiedzieli się od burmistrza Nidzicy, Jacka Kosmali. W obawie przed zanieczyszczeniem środowiska i problemami zdrowotnymi, rozpoczęli walkę o zablokowanie śmierdzącej inwestycji. Do urzędu złożyli wachlarz petycji i poprosili o pomoc senator Lidię Staroń.

Swoje zarzuty wyrazili także podczas sesji rady miejskiej, 31 sierpnia, w której udział wzięła również senator Lidia Staroń.

Sołtys Litwinek Anna Rydel podkreśliła, że mieszkańcy mają ogromne obawy związane z tym, że firma przyczyni się do zanieczyszczenia środowiska. — Boimy się przede wszystkim o nasze zdrowie. Prosimy o pomoc panią senator i władze miasta, żeby zablokować tę inwestycję — mówiła sołtys. Przewodniczący rady miejskiej Tadeusz Danielczyk zapewnił, że zrobią wszystko, aby tę inwestycję zatrzymać. Dodał, że gmina musi działać zgodnie z prawem.

Po wysłuchaniu obaw mieszkańców Litwinek, senator Lidia Staroń powiedziała, że tą sprawą się zajmie. Dodała, że mieszkańców niepokoi także to, że spółka może nie być wiarygodna i nie ma żadnego doświadczenia w tego typu działalności.

— Powstała w 2022 roku, możliwe, że właśnie dla potrzeb tej inwestycji, miała kapitał zaledwie 5.000 złotych i 3 udziałowców. Jeden z nich, który złożył wniosek w Nidzicy, już udziałowcem nie jest. Obecnie spółka ma dwóch udziałowców, w tym 23-latka i 30-kilkulatka, który jest jedynym członkiem zarządu i który wcześniej prowadził… działalność gastronomiczną tj. Bar Kurza Stopka. Siedzibą spółki jest dom jednorodzinny w Czaplinku — mówiła senator. Należy więc zapytać, czy jest to firma wiarygodna.

— Dlatego już na tym etapie należy działać — wskazała senator. I dodała, że inwestor nie jest właścicielem nieruchomości, na której ma powstać inwestycja.
— Wydzierżawił teren od innej spółki, która z kolei nabyła nieruchomość od osoby, która 10 lat temu miała prowadzić tam działalność związaną z przetwórstwem odpadów plastikowych. W dodatku były właściciel nieruchomości (ten od odpadów plastikowych), sprzedając nieruchomość, podzielił ją w taki sposób, aby zostawić część działki dla siebie. W ten sposób stał się sąsiadem nieruchomości, na której obecnie ma powstać instalacja przetwarzania odpadów, pewnie po to, aby inni sąsiedzi nie mogli wnosić sprzeciwu — wyjaśniała na sesji senator Lidia
Staroń, która chce pomóc mieszkańcom.

— Przeanalizowałam wszystkie dokumenty i wynika z nich, że ta inwestycja może stanowić zagrożenie dla mieszkańców – zalicza się do przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko. Konieczne jest więc przeprowadzenie oceny jego oddziaływania na środowisko i uzyskanie decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych — mówiła senator. Dodała, że zarówno Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Olsztynie, jak i państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Olsztynie złożyli szereg zastrzeżeń (ostatni ponad 50) do sporządzonego przez inwestora raportu oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko, wskazując na poważne uchybienia w zakresie odległości inwestycji od zabudowań, powierzchni budynków, jak również nieprawidłowości co do planowanego procesu technologicznego.

— Inwestor wskazał we wniosku jedynie, bez żadnego uzasadnienia i wykazania metody badawczej, że przedsięwzięcie nie będzie oddziaływać w sposób negatywny na środowisko — mówiła senator Lidia Staroń podczas sesji. Podkreśliła, że mieszkańcy Litwinek obawiają się, że planowana inwestycja ma na celu jedynie zwiezienie znacznych ilości odpadów, które następnie zostaną w sposób nielegalny zutylizowane, spalone lub pozostawione bez nadzoru.

— Dlatego zwróciłam się do Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz do Centralnego Biura Śledczego o wszczęcie postępowania, mającego na celu
szczegółową weryfikację legalności planowanego przedsięwzięcia — mówiła. Zaalarmowała również Wody Polskie.

Następnie senator Lidia Staroń udała się na miejsce, w którym planowana jest inwestycja, gdzie spotkała się z zaniepokojonymi mieszkańcami Litwinek i ul. Olsztyńskiej. Podczas tego spotkania mieszkańcy podkreślali, że boją się o swoje zdrowie. — Boimy się o nasze dzieci i o siebie, że będziemy wdychać jakieś szkodliwe dla zdrowia substancje. My mieszkamy bardzo blisko od planowanej inwestycji. To jest i bezpośrednio i 20 - 90 metrów od nas.

Dowiedzieliśmy się również, że jest to bardzo mała firma z bardzo niskim kapitałem. Największym zagrożeniem jest ilość odpadów, które chcą przetwarzać. Zgodnie ze złożonym wnioskiem inwestor planuje przyjmować odpady w ilości nie mniejszej niż 10 ton dziennie lub o całkowitej pojemności nie mniejszej niż 25 000 ton! Zaraz mogą być pożary, pojawią się gryzonie i zagrożone będzie nasze zdrowie — podkreślali zaniepokojeni mieszkańcy. — Bardzo potrzebna nam jest pomoc, żeby zablokować tę inwestycję. Liczymy na panią senator — mówili.


Obrazek w tresci

Senator Lidia Staroń spotkała się z zaniepokojonymi mieszkańcami



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5